Kubusia Puchatka i Prosiaczka kojarzy chyba każdy. To postaci z jednej z najbardziej kultowych bajek. Niektórzy ją czytali, inni oglądali. Wszyscy mamy własne listy poruszających i zabawnych historii, które pamiętamy z ekranów telewizorów lub kin. Rozwiąż QUIZ z bajek i przenieś się na chwilę w świat dzieciństwa. No, mam nadzieję, że teraz macie powrót do przeszłości 👀Zapraszam do naszej cudownej grupy "Ludzie Kultury Maru"! (link poniżej)https://www.facebook.com/gro Disneyowska wersja tej bajki wyszła dopiero w 2010 roku z tytułem „Zaplątani”, ale na pewno każdy zna ją z dzieciństwa, kiedy to była wydawana razem z innymi bajkami w formie małych książeczek. Piękna dziewczyna o długich włosach zamknięta w wieży, ratujący ją książę i happy end. A jak było naprawdę? Bajka jest najlepszą pomocą szkolną. 1. Bajka a rozwój emocjonalny. Dziecko angażuje się wyłącznie wtedy, gdy jest aktywnym uczestnikiem zabawy, a nie tylko biernie słucha czy ogląda. Wspólne snucie opowieści i czytanie, rozwija wyobraźnię, maluch uczy się wtedy naśladować zachowania ulubionego bohatera. Świetnym ćwiczeniem Na pewno każdy z Was ma w pamięci filmy, które jednoznacznie kojarzą się z dzieciństwem. Jedne przypominają nam wakacje, inne święta podczas których wałkowano wiele hitów, a jeszcze inne kojarzą nam się z konkretnym zapachem, miejscem czy osobami. Youtube Szkoła Muzyka Zagadki Straszne ZWIERZĘTA Książki Social Media Horoskop Polityka Netflix. Bajki z dzieciństwa. black.forest 2 miesiące temu. 15 Ukryty sens w bajkach dla dzieci? Teorii spiskowych i dziwnych interpretacji na temat bajek z dzieciństwa nie brakuje. Rasizm, narkotyki, homoseksualizm - to tylko niektóre z pomysłów dorosłych, którzy szukają drugiego dna w bajkach dla najmłodszych. Poznajcie najciekawsze teorie na temat kultowych bajek z dzieciństwa! VXnTy. Dołączył: 2011-02-23 Miasto: Ostrołęka Liczba postów: 722 8 sierpnia 2012, 14:56 Ostanio gdy rozmawiałam ze znajomą wspominałyśmy dzieciństwo i padł temat bajek. Opowiedziała mi jak to zalewała się łzami z powodu Brzydkiego Kaczątka a ja w rewanżu opowiedziałam bajkę która sprawiała, że choć krótka to łzy jak grochy kapały po moich policzkach. Mam teraz duże wątpliwości czy chcę by moja mam opowiadała tę bajkę swoim wnukom tak silne emocje wywoływała u mnie. Czy Wy macie takie bajki z dzieciństwa? Może któreś wyjątkowo Was złościły, cieszyły? Znalazłam ''moją" w internecie:„Za górami, za lasami , za siedmioma morzami i rzekami w maleńkiej chatce mieszkał sobie Kotek i Kogutek. Byli najlepszymi przyjaciółmi i bardzo się kochali. Pewnego razu Kotek mówi do Kogutka- "Kogutku, ja muszę wyjść do sklepu, idę bardzo daleko i długo mnie nie będzie, pamiętaj nie otwieraj nikomu drzwi!", - "Dobrze" - odpowiedział Kogutek i Kotek poszedł. Na to tylko czekał Lisek. Poszedł zaraz do okienka, zapukał i woła "Kogutku, Kogutku pokaż swój grzebyczek dam Ci grochu na koszyczek", a że Kogutek był łakomy otworzył okienko, Lis go „CAP” i wlecze do lasu. „Kotku, Koteczku ratuj mnie biednego, bo porwał mnie Lis i wlecze do lasu ciemnego!”. Kotek nie odszedł daleko, więc usłyszał wołanie Kogutka. Przybiegł i go uratował. Znów powiedział do Kogutka „Kogutku ja idę do sklepu, tym razem będę bardzo daleko i już nie usłyszę Twojego wołania”- „Dobrze idź Koteczku”- odpowiedział Kogutek, i Kotek poszedł, a Lis znów przyszedł pod okienko i woła „Kogutku pokaż swój grzebyczek dam Ci grochu na koszyczek” a Kogutek, że był łakomy otworzył okienko, a Lis go „CAP” złapał i porwał do lasu ciemnego. Kogutek krzyczał i krzyczał - „RATUNKU!” ale Kotek był już za daleko, aby usłyszeć wołanie o pomoc przyjaciela. Gdy wrócił do domu zastał chatkę pustą... od tej pory mieszkał sam i nie miał już nikogo...” Jak strasznie musiał się czuć Kotek, że nie uratował Kogutka Dołączył: 2011-09-16 Miasto: Zabrze Liczba postów: 241 8 sierpnia 2012, 15:05 Znam tę bajkę, nawet mam gdzieś chyba na strychu jeszcze książkę z nią, hmm. Ja chyba tak mocno na nią nie zareagowałam, ale może i jest trochę drastyczna jak dla dziecka. Morał morałem, ale jednak bajki powinny się dobrze kończyć. Edytowany przez DyingBride 8 sierpnia 2012, 15:05 Dołączył: 2010-05-10 Miasto: Mauritius Liczba postów: 21814 8 sierpnia 2012, 15:05 No happy endu ta bajka nei ma : wspominam Antka. Moja mama i siostra nie mogly wyjsc z podziwu dlaczego mnie to tak smieszy ze siostre Antka wsadzono na trzy zdrowaski do pieca bo byla chora i ona sie tam biedna usmazyla. Jakos mnie to strasznie bawilo Ksiazka Pinokio - straaaaszna limonka00 8 sierpnia 2012, 15:05 jakos ta bajka nie wywołała zadnych emocji....najbardziej płakałam na "król lew" Dołączył: 2012-05-27 Miasto: Biała Droga Liczba postów: 818 8 sierpnia 2012, 15:07 i ja sie zalewałam łzami na tej bajce! pamietam...a jak juz zapamietałam jak sioe zaczyna i mama zaczynała opowiadac to krzyczałam zeby mi tego nie opowiadala i zatykalam uszy;p moze lepiej niech babcia pouczy wierszyko;p w stylu szla biedronka po zasłonkach ;p;p Dołączył: 2010-05-20 Miasto: Słupsk Liczba postów: 2879 8 sierpnia 2012, 15:08 Taką bajke wyświetlano nam na ścianie w przedszkolu...ale bez jaj bo teraz gorsze w TV puszczają. Dołączył: 2009-06-22 Miasto: Nassau Liczba postów: 7756 8 sierpnia 2012, 15:09 . Edytowany przez delax 28 grudnia 2018, 09:38 prawana 8 sierpnia 2012, 15:10 ale Kogutek musiał być głupi...jestem pedagogiem i to z zakresu edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej (prawie bo jeszcze tylko obrona - jako, że 2 dzienne ciągnęłam to obronę przełożyłam) i uważam, że bajki wcale nie muszą mieć dobrego finału - ta ma bardzo ważny morał a to ważniejsze dla dziecka i jego przyszłości niż to żeby usłyszeć "I żyli długo i szczęśliwie". Dołączył: 2011-02-23 Miasto: Ostrołęka Liczba postów: 722 8 sierpnia 2012, 15:11 Pinokio straszny? Dlaczego? ;)Na Królu Lwie też ryczałam, ale już byłam starsza to jakoś to mniej przeżyłam. Znalazłam tę bajkę w formie wierszyka z dobrym zakończeniem - Kogutek żyje, więc może pójdę na kompromis i nauczę mamę wiersza :) Dołączył: 2012-05-27 Miasto: Biała Droga Liczba postów: 818 8 sierpnia 2012, 15:13 prawana w sumie ma racje.....dziecko podswiadomie bedzie sie uczylo np na zasadzie tej bajki zeby nie puszczac obcych bo cos zlego moze sie stac....wiec sama nie wiem;p Dołączył: 2011-02-23 Miasto: Ostrołęka Liczba postów: 722 8 sierpnia 2012, 15:19 Wiadomo, że każde dziecko reaguje inaczej ale ja mimo wszystko wolałabym żeby w mniej brutalny sposób mnie uświadamiali o nie wpuszczaniu obcych bądź o śmieci :( prawana a ja nigdy Puchatka nie lubiłam za głupotę ;) Dzisiaj pora poznać kolejną bardzo dobrą, polską bajkę, którą poznałem jako dziecko i która bardzo mnie zachwyciła, choć była chwilami dość groźna i jaka tako też była w telewizji zapowiadana, dlatego lepiej jej nie puszczać bardzo małym dzieciom z obawy, że się przestraszą. Ja też początkowo się nieco bałem, że bajka mnie przestraszy, jednak okazało się, iż nie ma tam za bardzo się czego bać, a przynajmniej takiemu starszemu widzowi, jakim byłem ja, gdy pierwszy raz udało mi się obejrzeć tę bajkę. Zatem nie specjalnie się przestraszyłem, za to cała opowieść bardzo mi się spodobała. Możliwe, że to dlatego, iż byłem już w takim wieku, gdzie dziecko nie przerazi się tak łatwo tego, co widzi na ekranie. A może po prostu byłem twardszy niż wielu moich rówieśników? Jakby jednak nie było, to bajka „MIKI MOL I STRASZNE PŁASZCZYDŁO” bardzo mi się spodobała i dlatego chcę o niej dzisiaj to powstała na podstawie książki autorstwa Richarda A. Antoniusa, Polaka mieszkającego w Szwecji, pisarza, ilustratora i scenarzysty. Napisał on trzy książki ilustrowane o przygodach trzech dzielnych moli książkowych, którzy żyją w bibliotece, kochają książki i przeżywają szereg ciekawych przygód. Pierwsza z nich nosi tytuł „MIKI MOL”, choć wcześniej była wydawana jako „MIKI MOL I ZACZAROWANY KUFEREK CZASU” i opowiada o walce Mikiego Mola i jego dwóch przyjaciół: Świetlika i Mrówkolwa z dyrektorem cyrku Ambarasem i jego pomagierem, wilkiem Arcykąskiem, którzy uprowadzili grupę dzieci, w tym uroczą i słodką Grażynkę, bardzo zaprzyjaźnioną z molami i kochającą książki. W tej walce pomaga naszym bohaterom tytułowy Zaczarowany Kuferek Czasu. Druga z nich nosi tytuł „MIKI MOL I STRASZNE PŁASZCZYDŁO” i opowiada o walce Mikiego Mola i jego przyjaciół z tytułowym płaszczydłem, tajemniczym stworem, który próbuje przejąć władzę w sąsiedniej krainie i zaprowadzić rządy strachu i ponuractwa, w czym pomagają mu Ambaras i Arcykąsek. Trzecia z nich nosi tytuł „MIKI MOL I KOLCZAKI” i opowiada o walce Mikiego Mola i jego przyjaciół z kolejnym groźnym przeciwnikiem, szalonym inżynierem Bombolidem, który produkuje serię groźnych i agresywnych robotów, z którymi próbuje podbić kilka pobliskich krajów, w tym ojczyznę naszych bohaterów. Pomagają mu w tym zbiegli z więzienia Ambaras i Arcykąsek, czyli stali wrogowie naszych bohaterów. Książki te posiadam w swojej bibliotece i jestem nimi bardzo zachwycony. Teraz jednak skupimy się na filmie animowanym, który powstał na podstawie drugiej części tej sympatycznej oraz pełnej przygód trylogii. Co ciekawe, scenariusz do filmu napisał sam autor rozgrywa się w fikcyjnej krainie Filibiblonii, w której mieszkańcy wprost kochają książki, a ich czytanie jest największą przyjemnością dla ludzi. Z kolei najważniejszym budynkiem w mieście jest biblioteka. To w niej mieszkają trzej główni bohaterowie, mole książkowe: Miki Mol, Mrówkolew i Świetlik. Są to uroczy i sympatyczni osobnicy o miłym usposobieniu i pozytywnym nastawieniu do życia. Teraz spisują oni swoją ostatnią przygodę, której nadają tytuł: „MIKI MOL I STRASZNE PŁASZCZYDŁO”. Akcja filmu cofa się zatem o parę tygodni, kiedy to ta przygoda miała miejsce. Miki Mol wyjechał wtedy do sąsiedniej Kalamburgii, aby wziąć udział w konkursie rozśmieszania, gdzie trzeba bez śmiania się wytrzymać najlepsze dowcipy i powtarzać poważnie „Turkuć Podjadek”. Świetlik i Mrówkolew zostają w bibliotece i opiekują się nią. Tymczasem do Filibiblonii przybywają dyrektor Ambaras i jego pomagier, wilk Arcykąsek. Nie cierpią oni moli książkowych, mają do nich wielki żal i z chęcią by im dokuczyli. Dowiadują się z gazety, że w Kalamburgii za pomocą zamachu stanu przejął władzę tajemniczy magister Turkuć Podjadek, który wygląda jak wielki, pusty i poruszający się płaszcz, stąd niektórzy nazywają go Strasznym Płaszczydłem. Przejął on władzę za pomocą tajemniczego rozpryskiwacza, którym rozpryskał gaz zasmucający, wywołujący ponuractwo. Dwaj dranie wpadają na pomysł, aby pożyczyć od Płaszczydła ten gaz i z jego pomocą ukarać mole. Ale żeby Płaszczydło pożyczyło im ów przedmiot, muszą dowieść swojej podłości. Dlatego Arcykąsek przebrany za staruszkę podchodzi Grażynkę, dziewczynkę zaprzyjaźnioną z molami i kradnie jej książkę, która ta miała oddać do biblioteki, poważnie ją uszkadza i odnosi molom twierdząc, że to Grażynka tak potraktowała książkę, co bardzo załamuje Mrówkolwa. Nieco później Ambaras porywa Grażynkę i więzi ją w wielkim słoju i chce ją zawieść Płaszczydłu dowodząc, jak podli i źli są on i jego pomagier. Arcykąsek wkrada się do biblioteki i podsłuchuję, o czym rozmawiają mole. Tymczasem Miki Mol wraca do domu, wysyłając tam siebie samego w paczce. Opowiada przyjaciołom o tym, że konkurs, w którym brał udział, wygrał Magister Turkuć Podjadek, czyli Straszne Płaszczydło. Wygrał rozpryskiwacz z gazem rozśmieszającym, który zastąpił jednak gazem wywołującym ponuractwo, smutek i strach, po czym rozpryskał go po całej krainie i przejął w niej władzę, więżąc także Wiceprezydenta w jego własnym domu, a jego limuzynę przerobił na swój własny, prywatny pojazd. Miki Mol ocalał wtedy przy mocy kapitana Dunderśwista, który pomógł mu uciec i razem ukryli się w wesołym miasteczku, gdzie kapitan z grupką wiernych żołnierzy zorganizował ruch oporu, a także on i Miki Mol rozsyłali po całym kraju ulotki propagandowe zawierające mnóstwo dowcipów, aby w ten sposób propagować śmiech i radość oraz walkę z Płaszczydłem. Miki Mol powrócił do biblioteki po to, aby przynieść stamtąd swoją najnowszą powieść „PRZEMINĘŁO Z MOLAMI”, którą napisał z przyjaciółmi i która jest niesamowicie śmieszna i może pomóc Wiceprezydentowi odzyskać radość życia i zwalczyć Płaszczydło. Arcykąsek próbuje ją ukraść, ale kradnie inną książkę i ucieka z biblioteki do szefa. Potem obaj ruszają z uprowadzoną przez siebie Grażynką do Płaszczydła. Mole ruszają za nimi w pościg. Złoczyńcy przy granicy z Kalamburgią natykają się na tajemniczy wielki kredens, z którym przebywają trzy słoiki z konfiturami. Potrafią się one poruszać i mówić. Widząc ich niezwykłe właściwości, Arcykąsek ucieka i dołącza do szefa, który ładuje słój z Grażynką na drezynę i na niej oba łotry odjeżdżają torami, nie wiedząc, że Arcykąsek ma przyczepiony do spodni rzep z podsłuchem, który mu doczepiły właśnie owe słoiki z konfiturami. Te słoiki spotykają potem nasze mole książkowe, które się z nimi zaprzyjaźnią. Słoje okazują się być kosmitami z planety Konfituria. Okazuje się, że jeden z ich ziomków, okrutny łotr, pouwalniał z więzienia różne uwięzione wcześniej grozy, takie jak wojna czy podłość. Wsparty ich mocą uciekł potem na Ziemię, aby przejąć w niej władzę. Trzy Konfiturki, które teraz poznają nasi bohaterowie, to wysłannicy z tej samej planety, którzy ruszyli za nim w pościg. Miki Mol i reszta podejrzewają, że to Płaszczydło jest owym zbiegłym Konfiturkiem. Kosmici odsłuchują z nimi nagranie z podsłuchu i odkrywają, że Ambaras i Arcykąsek porwali Grażynkę dla Płaszczydła, a także, że te łotry chcą podejść kapitana Dunderśwista przebrani za mole. Nasi bohaterowie postanawiają im przeszkodzić, dlatego ruszają za nimi, a Konfiturki próbują odnaleźć swego zbiega i ruszają w swoją stronę. Pościg zatem dalej Kalamburgii, gdzie zaczyna mieć miejsce dalszy ciąg akcji, Miki Mol i jego przyjaciele spotykają jednego z członków ruchu oporu przeciwko nowemu władcy, ministra Chichotka. Z jego pomocą odkrywają tajne przejście prowadzące do pałacu ich przyjaciela, Wiceprezydenta. Do pałacu docierają jednak wcześniej Ambaras i Arcykąsek, którzy przedstawiają swój łup Płaszczydłu. To jest zdziwione widokiem wielkiego słoja, które rozpoznaje jako swój skafander kosmiczny, ale łup w postaci Grażynki go zadowala i zachęca go do zatrudnienia obu łotrów. Nakazuje im zniszczenie ruchu oporu poprzez podstępne podejście kapitana Dunderśwista i schwytanie go w niewolę. Łotry ruszają do akcji, tymczasem do pałacu wdziera się Mrówkolew, który uwalnia Grażynkę i razem uciekają, przy okazji zostawiając w pokoju Wiceprezydenta książkę „PRZEMINĘŁO Z MOLAMI”. Oboje wracają do reszty, która postanawia uprzedzić kapitana o podstępie Płaszczydła i jego nowych sojuszników. Żeby to zrobić, naprawiają stare i wielkie pajace, które służyły kiedyś do przekazywania wiadomości - ruchy ich rąk i nóg stanowiły specjalny szyfru. Teraz szczątki pajaców walają się po całej okolicy, ale bohaterowie naprawiają je i postanawiają przesłać informacje. Udaje im się to zrobić, a w tym samym czasie Ambaras i Arcykąsek przybywają do siedziby kapitana Dunderśwista przebrani za Świetlika i Mrówkolwa. Kapitan początkowo przyjmuje ich gościnnie, ale gdy odbiera wiadomość od Miki Mola, sprawdza swoich gości i odkrywa, że to oszuści (nie umieli podać tytułu najnowszej książki moli, która miała ocalić Wiceprezydenta). Każe ich uwięzić. Płaszczydło tymczasem odkrywa, że ktoś pozbawił go zapasów gazu smutku i ponuractwa. Wściekły wie, że nie może już kontrolować miasta, dlatego rusza do pałacu i postanawia przeprowadzić plan awaryjny. W międzyczasie Wiceprezydent odzyskał już humor dzięki książce od moli książkowych i postanowił przywrócić porządek w kraju. Aby wyjść z domu, zakłada on płaszcz, którym się okazuje być... Płaszczydło, próbujące go teraz uprowadzić i zmusić do posłuszeństwa. Na szczęście do akcji wkraczają Mole i ich przyjaciele, udaje im się uwolnić Wiceprezydenta, ale samo Płaszczydło ucieka swoją limuzyną. Wtedy odkrywa, że w środku siedzą Konfiturkowie, którzy rozpoznają go jako zbiega ze swojej planety. To oni też ukradli łotrowi jego zapasy gazu ponuractwa i chcą go teraz aresztować. Płaszczydło i im się wymyka i chowa w jednej z armat na terenie kierowanym przez kapitana Dunderśwista. Miki Mol i jego przyjaciele odkrywają to jednak i każą dać salwę ze wszystkich dział. W wyniku tego Płaszczydło zostaje wystrzelone w powietrze i rozerwane na kawałki siłą wybuchu. W ten oto sposób łotr ten ginie, a jego tyrania dobiega końca. Konfiturkowie zabierają limuzynę Płaszczydła za zgodą Wiceprezydenta (jak wiemy, jej poprzedniego właściciela), dają w zamian różne dary swoim nowym przyjaciołom i wracają na swoją planetę. Miki Mol ze Świetlikiem, Mrówkolwem oraz Grażynką wracają zaś do domu, zabierając ze sobą aresztowanych Ambarasa i Arcykąska, którzy zanim trafią do więzienia, muszą naprawić wszystkie szkody, jakich narobili, a zwłaszcza te w ten, co należy zauważyć, nie jest jedyną produkcją o Miki Molu. Nieco wcześniej powstały jeszcze trzy inne, krótkometrażówki o jego perypetiach. Pierwszy z nich to „MIKI MOL” z 1976 roku, mający 10 minut. Drugi to „KALEJDOSKOP MIKI MOLA” z 1978 roku, także mający 10 minut. Trzeci zaś to serial „BAJKI ZZA OKNA”, powstały w latach 1992-1998. Kilka odcinków, w których Miki Mol opowiada jakieś ciekawe historyjki. Nie są to jednak produkcje tak dobre, jak właśnie film, o którym sobie opowiadamy. Warto zauważyć, że film został też podzielony na serial 4-odcinkowy i w takiej wersji widziałem go jako dziecko w telewizji. Dopiero jako dorosły poznałem film pełnometrażowy, który nie różni się praktycznie niczym od serialu, poza tym, że serial posiada jeszcze piosenkę czołową, a także narratora krótko opowiadającego widzom to, co miało miejsce w poprzednich w filmie, jak i w serialu pojawiają się różne piosenki, ale w sumie nie są one jakieś porywające i zachwycające. Owszem, wpadają w ucho i mają w sobie to coś, ale zdecydowanie daleko im do piosenek z serii bajek o Wiklinowej Zatoce. Animacja jest bardzo bajkowa i dość karykaturalna chwilami, trudno się po niej nie domyślić, kto jest postacią pozytywną, a kto negatywną. Do tego mamy typowe dla bajek ułożenie ról, mianowicie postacie złe są złe aż do szpiku kości, jednym z łotrów jest wilk, a jedną z postaci pozytywnych jest słodka i urocza dziewczynka w sukience i kokardzie na głowie, grzeczna oraz bardzo dobrze wychowana, ale też odważna i szlachetna. Mamy również wątek panny w opresji, którą ratuje drużyna głównych bohaterów. Jeśli chodzi o wygląd postaci, to ten wygląd jest dość fantazyjny np. Miki Mol ma zakręcony nos jak trąba, z kolei Grażyna ma ciemno-zielonowe włosy, Ambaras jest przesadnie gruby, kapitan Dunderświst zaś nosi mundur podobny do żołnierzy z Legionów Dąbrowskiego. Również nazwy państw i miast, a nawet niektóre imiona nadają całej historii bajkowego charakteru. Jak więc widać, dopatrzono w tej opowieści najróżniejszych, drobnych szczególików, które sprawiają, że bajka jest bajką, że ma nieco taką baśniową otoczkę i w ten sposób przyciąga widzów spragnionych właśnie takiej są ciekawie ukazane, choć z góry wiemy, że źli będą źli bez żadnych zalet, a ci dobrzy, pomimo swoich wad, to osoby niezwykle sympatyczne. Można też dopatrzeć się w relacjach Mrówkolwa oraz Grażynki czegoś na kształt miłości. Ostatecznie Grażynka więziona w słoju na widok Mrówkolwa uśmiecha się do niego słodko i chucha od środka na ściankę słoja, ta zaparowała, po czym... rysuje na niej serce :) Prócz tego również kilka spojrzeń, jakie oboje sobie rzucają też mówią praktycznie wszystko. Co prawda nie wiemy, ile lat mają bohaterowie, ale być może to początek pięknego i wspaniałego uczucia :) A wracając do postaci, to zdecydowanie Płaszczydło kradnie dla siebie całe show, gdy tylko pojawi się na ekranie. Wielki i tajemniczy fioletowy płaszcz i kapelusz, pod którym nie widać ani twarzy, ani rąk i nóg, a mimo to się porusza swobodnie i do tego mówi takim groźnym głosem i często rzuca wściekle swoje ulubione powiedzonko „Farba Gadarba”... Zdecydowanie przepis na to, aby wiele dzieciaków zaczęło się bać szafy i szerokich płaszczy xD Dlatego chyba lepiej tej bajki nie puszczać małym dzieciom, za to tym nieco starszym i sam koniec warto wspomnieć o obsadzie dubbingu do filmu. A ten jest bardzo dobry, sporo w niej znanych aktorów dubbingowych, których aż miło jest słuchać. A zatem w filmie wystąpili:Krzysztof Tyniec jako Miki MolJacek Bończyk jako Mrówkolew i kapitan Bryjek (kapitan Konfiturków)Jan Prochyra jako ŚwietlikKrzysztof Kumor jako Straszne PłaszczydłoMarta Kalamus jako GrażynkaMieczysław Grąbka jako AmbarasRyszard Nawrocki jako ArcykąsekWiesław Michnikowski jako WiceprezydentMarek Lewandowski jako kapitan DunderświstEdyta Jungowska jako Marmoladka, nawigotorka KonfiturkówJacek Jarosz jako Minister Chichotek i Kipol, pilot KonfiturkówPodsumowując zatem, czy jest to film, który można polecić widzom? Jak najbardziej, choć z zastrzeżeniem, że nie mogą to być widzowie zbyt mali, bo inaczej mogą się przestraszyć za bardzo Płaszczydła. Jeśli jednak będą dość duzi, z pewnością historia im się spodoba, ma bowiem ciekawe postacie, interesującą fabułę, dobry humor i świetną obsadę dubbingową. Zatem serdecznie polecam ten film każdemu, kto lubi stare, dobre i klasyczne animacje. Film bowiem jest tego wart, a przy okazji pochwala takie wartości jak dobroć, bezinteresowność, poczucie humoru, a szczególnie pochwala czytanie książek i zachęca do cieszenia się choćby z najmniejszych drobiazgów, dowodząc przy tym, jak bardzo dobrze wpływa to wszystko na nasze życie. Myślę, że dzięki temu filmowi wielu ludzi może znów z chęcią powrócić do czytania książek i odkryć, jakie to cudowne, a także nauczy się, jak bardzo ważne jest to, aby czerpać radość choćby z drobiazgów i jak negatywnie na nasze życie wpływają smutek, strach i ponuractwo. Bajka o fokach – Małe foki Był to szczególny dzień dla wszystkich mieszkańców wielkiego fokarium. Nie wiecie, czym jest fokarium? Jest jak akwarium tylko, że mieszkają w nim foki. Bo... Skrzat Tomek i przyjaciele W wielkim, pradawnym lesie, gdzie drzewa były tak wiekowe, że niektóre już poprzewracały się ze starości, nad brzegiem leśnego jeziorka, stała chatka. Chatka ta... Dobra wróżka Zapraszamy do bajki o dobrej wróżce. Przeczytaj historie czworga dzieci. Na sam koniec możemy się wspólnie zastanowić czy wróżki są wśród nas i jak... Bajka o elfach z Grzybkowego Lasu Nieduża, słodka, biała, kocia kulka szykowała się właśnie do podróży w krainę kolorowych i spokojnych snów. - Czy wiesz co to są elfy? - spytał... Bajka o małpkach i bananach Pewnie tego nie wiesz, ale małpki uważają, że wszystkie banany świata należą wyłącznie do nich. Gdy tylko je gdzieś zobaczą, przybiegają i próbują na... Zdjęcie Większy obrazek: Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać Inne od tego autora Czas czytania: ~poniżej minuty Wyświetlenia: 1 235 Czas czytania: ~poniżej minuty Wyświetlenia: 7 339 Czas czytania: ~poniżej minuty Wyświetlenia: 1 812 Czas czytania: ~poniżej minuty Wyświetlenia: 3 791 Archiwum Czas czytania: ~6 minut Wyświetlenia: 7 494 Czas czytania: ~11 minut Wyświetlenia: 4 093 Czas czytania: ~3 minuty Wyświetlenia: 10 061 Czas czytania: ~2 minuty Wyświetlenia: 12 673 Najnowsze i warte uwagi Czas czytania: ~35 minut Wyświetenia: 13 497 Czas czytania: ~86 minut Wyświetenia: 26 437 Czas czytania: ~poniżej minuty Wyświetenia: 149 495 Czas czytania: ~8 minut Wyświetenia: 18 615 Czas czytania: ~1 minuta Wyświetenia: 73 223 Czas czytania: ~18 minut Wyświetenia: 20 736 Artykuły i recenzje Czas czytania: ~4 minuty Wyświetlenia: 10 235 Czas czytania: ~2 minuty Wyświetlenia: 24 961 Czas czytania: ~1 minuta Wyświetlenia: 12 860 Buka, Diabeł Piszczałka i inne postaci, które spędzały nam sen z powiek. Nasi rodzicie prawdopodobnie nie mieli pojęcia, jakie napięcie towarzyszyło nam w dniu, w którym wieczorynką były „Muminki”. Te nerwowe szacunki czy pojawi się ona – Buka… Okazuje się, że bajki i filmy naszego dzieciństwa to nie tylko lukrowane postaci. Po latach najbardziej pamiętamy ich - tych, przez których nie mogliśmy spać w nocy. Buka Królowa jest tylko jedna. Strach przed Buką jest doświadczeniem uniwersalnym dla całych pokoleń dzieciaków, które oglądały ten animowany serial. Z wiekiem jednak, zaczynamy się zastanawiać, czy ta przynosząca chłód istota była faktycznie groźna, czy samotna i nieszczęśliwa. Gremliny Każdy w lalach 90. chciał mieć swojego Gizmo! Każdy też bał się tych złośliwych Gremlinów. A wystarczyło tylko nie wystawiać mogwaja na światło, unikać kontaktu z wodą i nie karmić po północy. Czy to takie trudne?! Diabolina Ostatnia Diabolina grana przez Angelinę Jolie z filmu „Czarownica” nie przeraża tak, jak ta pozbawiona skrupułów władczyni złych mocy z disneyowskiej animacji z 1959 roku. „Zanim słońce zgaśnie w dniu jej szesnastych urodzin, królewna ukłuje się w palec wrzecionem z kołowrotka i umrze” – jedynym przejawem ludzkich uczuć tej wiedźmy była zmiana z „umrze” na „zapadnie w wieczny sen”. Nazgûle Te pozbawione twarzy upiory utrudniały życie Frodo i jego kompanom. Ich głównym zadaniem było rozsiewanie strachu. Trzeba przyznać, że szło im to całkiem nieźle. Kiedy się pojawiali, lęk oganiał nie tylko Śródziemie, ale także widzów w salach kinowych i tych na kanapach przed telewizorami. Wilki z „Akademii Pana Kleksa” Ta scena wywołała traumę u wielu dzieci, niektórzy zmagają się z nią do dzisiaj. Wilk z „Niekończącej się opowieści” Gmork miał zabić Atreyu – jedyną osobę, która mogła pokrzyżować plany Nicości i uratować krainę Fantazji. Ta bestia była naprawdę groźna. Chłopiec, który grał Atreyu mało nie stracił oka podczas kręcenia sceny walki z wilkiem. Łapa robota była tak ciężka, że kiedy uderzyła młodego aktora, ten stracił na chwilę oddech. Sceny już nie powtarzano. Lord Voldemort Lub „Ten-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać” czy „Sam-Wiesz-Kto”. Największy wróg Harrego Pottera i przywódca śmierciożerców. Przerażające było w nim wszystko, ale my najbardziej baliśmy się jego nosa i charakterystycznego sposobu mówienia. Willy Wonka Spójrzmy prawdzie w oczy; Willy Wonka był co najmniej niepokojący. Nawet jeśli dzieci są niegrzeczne, nie można ich zmieniać w jagody… Diabeł Piszczałka Diabeł Piszczałka w swoim czasie był postacią, która śniła się po nocach wielu tysiącom polskich dzieci. „Ja kudłaty, durnowaty reperuje stare graty”. Brrr… Darkness Pamiętacie „Legendę”? W zamierzeniu Ridley’a Scotta miał miał to być baśniowy film familijny. W praktyce to przerażająca opowieść, w której Pan Ciemności chce zamordować wszystkie jednorożce. Mamy nadzieję, że nie obudziliśmy starych lęków i zaśniecie dziś spokojnie. Czy macie w pamięci jakieś postaci, które mogłyby znaleźć się jeszcze w naszym zestawieniu? Jesteśmy bardzo ciekawi Waszych typów.

straszne bajki z dzieciństwa